W NAJNOWSZYM NUMERZE online
Terberg Special Vehicles oficjalnie w Polsce
Terberg Special Vehicles ma ponad 50-letnie doświadczenie w tworzeniu rozwiązań i pojazdów dla rozmaitych podmiotów z branży logistycznej i nie tylko. Kluczową cechą produktów marki jest dokładne dopasowanie ich do konkretnych zastosowań i wymagań – praktycznie każdy egzemplarz jest „szyty na miarę". Wyspecjalizowany pojazd do manewrowania naczepami znacznie lepiej wywiązuje się z tego zadania niż np. drogowy ciągnik siodłowy. Od września 2024 roku Terberg Tractors Polska jest jedynym oficjalnym importerem i sprzedawcą pojazdów Terberg w Polsce – marki należącej do Royal Terberg Group – holenderskiego holdingu z 155-letnią tradycją. Obecnie grupa zatrudnia blisko 3 tys. pracowników i jest obecna w 80 krajach świata.
Terberg Special Vehicles ma ponad 50-letnie doświadczenie w tworzeniu rozwiązań i pojazdów dla rozmaitych podmiotów z branży logistycznej i nie tylko. Kluczową cechą produktów marki jest dokładne dopasowanie ich do konkretnych zastosowań i wymagań – praktycznie każdy egzemplarz jest „szyty na miarę". Wyspecjalizowany pojazd do manewrowania naczepami znacznie lepiej wywiązuje się z tego zadania niż np. drogowy ciągnik siodłowy. Od września 2024 roku Terberg Tractors Polska jest jedynym oficjalnym importerem i sprzedawcą pojazdów Terberg w Polsce – marki należącej do Royal Terberg Group – holenderskiego holdingu z 155-letnią tradycją. Obecnie grupa zatrudnia blisko 3 tys. pracowników i jest obecna w 80 krajach świata.
BioLNG szansą na niskokosztową dekarbonizację
Opadł kurz po pierwszym w Polsce tankowaniu pojazdu ciężarowego zielonym paliwem – pozostały pytania: dlaczego w Polsce bioLNG nie jest jeszcze powszechne w ciężkim transporcie? Czy w ogóle zbliżamy się do zazielenienia tego sektora? O bioLNG warto zawalczyć, bo to dla Polski najszybciej dostępne paliwo spośród wszystkich eko opcji. A czasu mamy coraz mniej. Nowe unijne cele klimatyczne na 2030 r. to obniżenie emisyjności sektora transportu o 45%. W świetle założeń Zielonego Ładu emisyjność polskiego transportu ciężkiego zaczyna coraz bardziej uwierać naszą gospodarkę, bo bije w konkurencyjność firm i bezpieczeństwo miejsc pracy.
Opadł kurz po pierwszym w Polsce tankowaniu pojazdu ciężarowego zielonym paliwem – pozostały pytania: dlaczego w Polsce bioLNG nie jest jeszcze powszechne w ciężkim transporcie? Czy w ogóle zbliżamy się do zazielenienia tego sektora? O bioLNG warto zawalczyć, bo to dla Polski najszybciej dostępne paliwo spośród wszystkich eko opcji. A czasu mamy coraz mniej. Nowe unijne cele klimatyczne na 2030 r. to obniżenie emisyjności sektora transportu o 45%. W świetle założeń Zielonego Ładu emisyjność polskiego transportu ciężkiego zaczyna coraz bardziej uwierać naszą gospodarkę, bo bije w konkurencyjność firm i bezpieczeństwo miejsc pracy.
W połowie grudnia do kontroli zostali skierowani inspektorzy z Wojewódzkich
Inspektoratów Transportu Drogowego, Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej i
Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Ich działania zostały
ukierunkowane na skontrolowanie trzeźwości maksymalnej liczby kierowców
samochodów ciężarowych, autobusów oraz taksówek. Sprawdzano również, czy
kierowcy nie prowadzą pod wpływem środków odurzających, działających
podobnie jak alkohol. W zorganizowanej akcji wzięło udział 314 inspektorów
z całej Polski. Łącznie skontrolowano 3 440 kierowców, a do przeprowadzenia
badań na obecność narkotyków użyto blisko 300 narkotestów.
W połowie grudnia do kontroli zostali skierowani inspektorzy z Wojewódzkich
Inspektoratów Transportu Drogowego, Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej i
Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Ich działania zostały
ukierunkowane na skontrolowanie trzeźwości maksymalnej liczby kierowców
samochodów ciężarowych, autobusów oraz taksówek. Sprawdzano również, czy
kierowcy nie prowadzą pod wpływem środków odurzających, działających
podobnie jak alkohol. W zorganizowanej akcji wzięło udział 314 inspektorów
z całej Polski. Łącznie skontrolowano 3 440 kierowców, a do przeprowadzenia
badań na obecność narkotyków użyto blisko 300 narkotestów.
Niestandardowe kontrole kierowców
Branża transportowa i automotive w 2024/25
Branża transportowa i automotive w 2024 roku wykazała zdolność do adaptacji w obliczu dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych. W odpowiedzi na globalne napięcia geopolityczne oraz rosnące wymagania regulacyjne wiele firm postawiło na konsolidację i dywersyfikację. Doskonałym przykładem takiego działania jest zakup w maju bieżącego roku firmy ELBO Sp. z o.o. przez Rekord Hale Namiotowe Sp. z o.o., a następnie w listopadzie zakup większościowego pakietu udziałów firmy Dobrowolski Sp. z o.o. przez ELBO Sp. z o.o. Obie firmy posiadają wieloletnie doświadczenie na rynku zabudów pojazdów ciężarowych,
Branża transportowa i automotive w 2024 roku wykazała zdolność do adaptacji w obliczu dynamicznie zmieniających się warunków rynkowych. W odpowiedzi na globalne napięcia geopolityczne oraz rosnące wymagania regulacyjne wiele firm postawiło na konsolidację i dywersyfikację. Doskonałym przykładem takiego działania jest zakup w maju bieżącego roku firmy ELBO Sp. z o.o. przez Rekord Hale Namiotowe Sp. z o.o., a następnie w listopadzie zakup większościowego pakietu udziałów firmy Dobrowolski Sp. z o.o. przez ELBO Sp. z o.o. Obie firmy posiadają wieloletnie doświadczenie na rynku zabudów pojazdów ciężarowych,
John Deere przedstawia - Gator™ XUV 875M
Firma John Deere ogłosiła wprowadzenie na rynek nowego pojazdu użytkowego typu cross-over Gator™ XUV 875M z silnikiem wysokoprężnym. Gator XUV 875M został zaprojektowany z myślą o zwiększeniu produktywności przy wykonywaniu różnego rodzaju zadań, dlatego może pochwalić się większą ładownością, komfortem i funkcjonalnością. Nowy model pojazdu Gator jest wyposażony w silnik o mocy 17 kW / 22,8 KM i zbiornik paliwa o pojemności 42,4 l, skrzynię transportową o ładowności 454 kg oraz całkowicie niezależne zawieszenie o skoku 203/229 mm (przód/tył), a w terenie może przewozić trzy osoby.
Firma John Deere ogłosiła wprowadzenie na rynek nowego pojazdu użytkowego typu cross-over Gator™ XUV 875M z silnikiem wysokoprężnym. Gator XUV 875M został zaprojektowany z myślą o zwiększeniu produktywności przy wykonywaniu różnego rodzaju zadań, dlatego może pochwalić się większą ładownością, komfortem i funkcjonalnością. Nowy model pojazdu Gator jest wyposażony w silnik o mocy 17 kW / 22,8 KM i zbiornik paliwa o pojemności 42,4 l, skrzynię transportową o ładowności 454 kg oraz całkowicie niezależne zawieszenie o skoku 203/229 mm (przód/tył), a w terenie może przewozić trzy osoby.
Hale EXPO XXI w Warszawie gościły w dniach 5-7 listopada br. jedne z największych targów branży TSL w Polsce - Międzynarodowe Targi TransLogistica Poland. W sumie mogliśmy na niej poznać oferty handlowo-usługowe aż 400 firm z ponad 50 państw, co stanowi kolejny wzrost liczby wystawców w porównaniu do poprzedniej edycji o prawie 100 uczestników. Reprezentowali oni w ponad połowie usługi transportowe i logistyczne. Nie zabrakło także firm produkcyjnych, sieci handlowych, sieci stacji paliw, kart paliwowych, usług GPS, tachografów, finansów, ubezpieczeń, czy podatków. Co nas cieszy, szczególnie bogatą ofertę pojazdów i usług pokazali także czołowi importerzy samochodów ciężarowych w naszym kraju, a także producenci naczep i przyczep. Oto co ciekawego czekało na odwiedzających...
Hale EXPO XXI w Warszawie gościły w dniach 5-7 listopada br. jedne z największych targów branży TSL w Polsce - Międzynarodowe Targi TransLogistica Poland. W sumie mogliśmy na niej poznać oferty handlowo-usługowe aż 400 firm z ponad 50 państw, co stanowi kolejny wzrost liczby wystawców w porównaniu do poprzedniej edycji o prawie 100 uczestników. Reprezentowali oni w ponad połowie usługi transportowe i logistyczne. Nie zabrakło także firm produkcyjnych, sieci handlowych, sieci stacji paliw, kart paliwowych, usług GPS, tachografów, finansów, ubezpieczeń, czy podatków. Co nas cieszy, szczególnie bogatą ofertę pojazdów i usług pokazali także czołowi importerzy samochodów ciężarowych w naszym kraju, a także producenci naczep i przyczep. Oto co ciekawego czekało na odwiedzających...
Wysokie natężenie ruchu ulicznego stwarza wiele codziennych zagrożeń dla bezpieczeństwa niechronionych użytkowników dróg. Dlatego Volvo Trucks wprowadza dwa systemy bezpieczeństwa skupiające się na ochronie pieszych i rowerzystów. Pierwszy to system aktywnego wspomagania unikania kolizji bocznych Volvo, gdzie kluczowym słowem jest „aktywny”. Jest to ewolucja istniejącego systemu bezpieczeństwa, do której dodano funkcję aktywnego hamowania. Wykorzystując czujniki radarowe do wykrywania zbliżających się rowerzystów, system może ostrzegać kierowcę, a w razie potrzeby może teraz również aktywnie hamować pojazd ciężarowy, aby uniknąć kolizji z rowerzystami podczas skręcania w stronę pasażera.
Wysokie natężenie ruchu ulicznego stwarza wiele codziennych zagrożeń dla bezpieczeństwa niechronionych użytkowników dróg. Dlatego Volvo Trucks wprowadza dwa systemy bezpieczeństwa skupiające się na ochronie pieszych i rowerzystów. Pierwszy to system aktywnego wspomagania unikania kolizji bocznych Volvo, gdzie kluczowym słowem jest „aktywny”. Jest to ewolucja istniejącego systemu bezpieczeństwa, do której dodano funkcję aktywnego hamowania. Wykorzystując czujniki radarowe do wykrywania zbliżających się rowerzystów, system może ostrzegać kierowcę, a w razie potrzeby może teraz również aktywnie hamować pojazd ciężarowy, aby uniknąć kolizji z rowerzystami podczas skręcania w stronę pasażera.
DAF wprowadzając liczne innowacje w swojej najnowszej gamie pojazdów, które
mieliśmy okazję testować w tym roku w Maladze, kładzie duży nacisk na
wydajność układów napędowych. W pojazdach serii XD, XF, XG i XG+ została
ona osiągnięta m.in. dzięki zmianie faz rozrządu silnika zgodnie z zasadą
cyklu Millera. Zamontowano także dwucylindrową sprężarkę ze sprzęgłem.
Turbosprężarki i zawór recyrkulacji spalin (EGR) zostały zmodernizowane,
aby bezproblemowo funkcjonowały po zmianie faz rozrządu. Jednocześnie za
dostarczanie mieszanki paliwowo-powietrznej do cylindrów odpowiadają
wtryskiwacze najnowszej generacji.
DAF wprowadzając liczne innowacje w swojej najnowszej gamie pojazdów, które
mieliśmy okazję testować w tym roku w Maladze, kładzie duży nacisk na
wydajność układów napędowych. W pojazdach serii XD, XF, XG i XG+ została
ona osiągnięta m.in. dzięki zmianie faz rozrządu silnika zgodnie z zasadą
cyklu Millera. Zamontowano także dwucylindrową sprężarkę ze sprzęgłem.
Turbosprężarki i zawór recyrkulacji spalin (EGR) zostały zmodernizowane,
aby bezproblemowo funkcjonowały po zmianie faz rozrządu. Jednocześnie za
dostarczanie mieszanki paliwowo-powietrznej do cylindrów odpowiadają
wtryskiwacze najnowszej generacji.
Jak przejść przez trudne czasy dla branży?
Po trzech kwartałach 2024 roku skonsolidowane przychody Grupy Wielton wyniosły 1579,0 mln zł spadając rdr. o ponad 35 proc. Skonsolidowany wolumen sprzedaży wyniósł 10 997 szt., w porównaniu do 15 684 szt. rok wcześniej. Grupa w tym czasie wypracowała wynik EBITDA na poziomie 10,7 mln zł, w porównaniu do 181,5 mln zł przed rokiem, przy marży EBITDA na poziomie 0,7 proc. wobec 7,4 proc. rok wcześniej. Mimo licznych wyzwań i znacznego schłodzenia popytu na naczepy i przyczepy, Grupa utrzymała swoje pozycje na większości kluczowych europejskich rynków.
Po trzech kwartałach 2024 roku skonsolidowane przychody Grupy Wielton wyniosły 1579,0 mln zł spadając rdr. o ponad 35 proc. Skonsolidowany wolumen sprzedaży wyniósł 10 997 szt., w porównaniu do 15 684 szt. rok wcześniej. Grupa w tym czasie wypracowała wynik EBITDA na poziomie 10,7 mln zł, w porównaniu do 181,5 mln zł przed rokiem, przy marży EBITDA na poziomie 0,7 proc. wobec 7,4 proc. rok wcześniej. Mimo licznych wyzwań i znacznego schłodzenia popytu na naczepy i przyczepy, Grupa utrzymała swoje pozycje na większości kluczowych europejskich rynków.
Nie rejestrowali swoich aktywności
Funkcjonariusze z Olsztyna na S16 (obwodnica Olsztyna) zatrzymali ciężarówkę tureckiego przewoźnika. Wstępna analiza zapisów czasu pracy kierowcy oraz błędy zarejestrowane w pamięci tachografu wzbudziły podejrzenia inspektorów, że urządzenie rejestrujące mogło zostać przerobione w celu fałszowania zapisów czasu pracy kierowcy, prędkości pojazdu oraz przebytej drogi. Szczegółowa kontrola potwierdziła zainstalowanie niedozwolonego wyłącznika. Inspektorzy skierowali pojazd do uprawnionego serwisu w celu zamontowania nowego tachografu. Także w tym przypadku kontrola zakończyła się interwencją funkcjonariuszy Policji. Wobec przedsiębiorstwa wszczęto postępowanie administracyjne.
Funkcjonariusze z Olsztyna na S16 (obwodnica Olsztyna) zatrzymali ciężarówkę tureckiego przewoźnika. Wstępna analiza zapisów czasu pracy kierowcy oraz błędy zarejestrowane w pamięci tachografu wzbudziły podejrzenia inspektorów, że urządzenie rejestrujące mogło zostać przerobione w celu fałszowania zapisów czasu pracy kierowcy, prędkości pojazdu oraz przebytej drogi. Szczegółowa kontrola potwierdziła zainstalowanie niedozwolonego wyłącznika. Inspektorzy skierowali pojazd do uprawnionego serwisu w celu zamontowania nowego tachografu. Także w tym przypadku kontrola zakończyła się interwencją funkcjonariuszy Policji. Wobec przedsiębiorstwa wszczęto postępowanie administracyjne.
W dniach 6-7 września br. DAF Trucks dla przedstawicieli prasy branżowej, w tym także dla nas, zorganizował pod Malagą w Hiszpanii jazdy testowe pełną gamą najnowszych pojazdów ciężarowych dedykowanych na rok 2025. Prezentowane samochody, w tym najnowsze XG+, XG, XF i XD, jako nowości rynkowe były dopiero co pokazywane na targach IAA w Hanowerze. Do naszej dyspozycji oddano modele ze wszystkich wspomnianych typoszeregów objętych modernizacjami, które to producent definiuje trzema słowami: wydajność, bezpieczeństwo i komfort. A co tak naprawdę kryje się za nimi, i czy rzeczywiście są przełomowe w kontekście swojej efektywności, przekonajcie się sami. Oto wybrane z nich.
W dniach 6-7 września br. DAF Trucks dla przedstawicieli prasy branżowej, w tym także dla nas, zorganizował pod Malagą w Hiszpanii jazdy testowe pełną gamą najnowszych pojazdów ciężarowych dedykowanych na rok 2025. Prezentowane samochody, w tym najnowsze XG+, XG, XF i XD, jako nowości rynkowe były dopiero co pokazywane na targach IAA w Hanowerze. Do naszej dyspozycji oddano modele ze wszystkich wspomnianych typoszeregów objętych modernizacjami, które to producent definiuje trzema słowami: wydajność, bezpieczeństwo i komfort. A co tak naprawdę kryje się za nimi, i czy rzeczywiście są przełomowe w kontekście swojej efektywności, przekonajcie się sami. Oto wybrane z nich.
Wraz z wprowadzeniem wersji TGE Next Level, liczba systemów dostępnych w standardzie znacznie wzrosła. Pojazdy TGE z homologacją N2 są standardowo wyposażane w całkowicie nowe funkcjonalności wspomagające kierowcę, które były oferowane jako opcja w pojazdach poprzedniej generacji. Funkcja ostrzegania o martwym polu wykorzystuje czujniki radarowe monitorujące bok pojazdu, zmniejszając ryzyko kolizji z rowerzystami, szczególnie podczas skręcania. Opcjonalnie system ten można rozszerzyć tak, aby monitorował obie strony samochodu. A co jeszcze dostaniemy w standardzie?
Wraz z wprowadzeniem wersji TGE Next Level, liczba systemów dostępnych w standardzie znacznie wzrosła. Pojazdy TGE z homologacją N2 są standardowo wyposażane w całkowicie nowe funkcjonalności wspomagające kierowcę, które były oferowane jako opcja w pojazdach poprzedniej generacji. Funkcja ostrzegania o martwym polu wykorzystuje czujniki radarowe monitorujące bok pojazdu, zmniejszając ryzyko kolizji z rowerzystami, szczególnie podczas skręcania. Opcjonalnie system ten można rozszerzyć tak, aby monitorował obie strony samochodu. A co jeszcze dostaniemy w standardzie?
Najnowsza gama elektrycznych podwozi S-eWay została zaprojektowana tak, aby zapewnić wszechstronność i możliwość realizacji zróżnicowanych zadań, od dystrybucji (również chłodniczej) po sektor budowlany i komunalny. Operatorzy mogą wybierać spośród wersji układów napędowych 4x2 lub 6x2, rodzajów zawieszenia, typów kabin i rozstawów osi, aby skonfigurować pojazd spełniający ich wymagania. IVECO S-eWay może również tworzyć zestawy o maksymalnej masie całkowitej do 44 ton (jeśli zezwalają na to lokalne przepisy).
Najnowsza gama elektrycznych podwozi S-eWay została zaprojektowana tak, aby zapewnić wszechstronność i możliwość realizacji zróżnicowanych zadań, od dystrybucji (również chłodniczej) po sektor budowlany i komunalny. Operatorzy mogą wybierać spośród wersji układów napędowych 4x2 lub 6x2, rodzajów zawieszenia, typów kabin i rozstawów osi, aby skonfigurować pojazd spełniający ich wymagania. IVECO S-eWay może również tworzyć zestawy o maksymalnej masie całkowitej do 44 ton (jeśli zezwalają na to lokalne przepisy).
Podwozia ciężarowe
IVECO S-eWay
Renault Trucks w odsłonie na 2025
Renault Trucks rozpoczyna sprzedaż samochodów ciężarowych z oferty roku modelowego 2025. Nowe pojazdy Renault Trucks T, T High, C i K zostały zaprojektowane z myślą o optymalizacji zużycia paliwa, bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Charakteryzują się one zmniejszonym zużyciem paliwa nawet o 3% w porównaniu z poprzednią generacją, oferując przewoźnikom zwiększoną produktywność przy jednoczesnym zmniejszeniu ich wpływu na środowisko.
Renault Trucks rozpoczyna sprzedaż samochodów ciężarowych z oferty roku modelowego 2025. Nowe pojazdy Renault Trucks T, T High, C i K zostały zaprojektowane z myślą o optymalizacji zużycia paliwa, bezpieczeństwa i komfortu jazdy. Charakteryzują się one zmniejszonym zużyciem paliwa nawet o 3% w porównaniu z poprzednią generacją, oferując przewoźnikom zwiększoną produktywność przy jednoczesnym zmniejszeniu ich wpływu na środowisko.
Raport sprzedaży pojazdów użytkowych
Od początku 2024 r. zarejestrowano 21 009 samochodów ciężarowych pow. 3,5 t. Rynek zmniejszył się o 21%. W ogólnym rankingu marek w grupie samochodów o DMC powyżej 3,5 t. w 2024 r. najwięcej pojazdów wydała SCANIA (4 439; +14%). Drugie było VOLVO (3 842; -22%), które wyprzedza markę MAN (3 321; -2%). MERCEDES-BENZ jest czwarty (3 164 szt. -33%), a piąty DAF (-43%) po wydaniu 2 711 szt. Leader SCANIA w okresie styczeń-wrzesień 2024 r. miał 21% udziału w rynku zyskując o 6,5 pkt proc. wobec ubiegłego roku.
Od początku 2024 r. zarejestrowano 21 009 samochodów ciężarowych pow. 3,5 t. Rynek zmniejszył się o 21%. W ogólnym rankingu marek w grupie samochodów o DMC powyżej 3,5 t. w 2024 r. najwięcej pojazdów wydała SCANIA (4 439; +14%). Drugie było VOLVO (3 842; -22%), które wyprzedza markę MAN (3 321; -2%). MERCEDES-BENZ jest czwarty (3 164 szt. -33%), a piąty DAF (-43%) po wydaniu 2 711 szt. Leader SCANIA w okresie styczeń-wrzesień 2024 r. miał 21% udziału w rynku zyskując o 6,5 pkt proc. wobec ubiegłego roku.
Tak, jakby znany
Z zewnątrz auto może się podobać. W stylizacji kabiny dociekliwi mogą się doszukać podobieństw do dobrze znanych w tym segmencie marek. Niską szybę czołową połączono z dużą atrapą chłodnicy oraz dużymi, nisko umieszczonymi reflektorami. Spore LED-y do jazdy dziennej, są dobrze widoczne z daleka, a jazdę o zmroku ułatwiają światła doświetlające zakręty. Zderzak jest wykonany z tworzywa i funkcjonalnie podzielony na trzy elementy. Stopnie, po których można wspiąć się do przedniej szyby, ukryte w atrapie, łatwo się rozkłada. Szerokie, podświetlane trzy stopnie prowadzące do kabiny z kolei, mają aerodynamiczne pokrycie z wodoodpornym uszczelnieniem. Górny stopień otoczony jest doklejoną do drzwi uszczelką, dzięki czemu nie trzeba martwić się o pozostawione na nim buty.
Mieszkanie w porządku, zwłaszcza dla jednego
W kabinie, tunel silnika tylko minimalnie wystaje z podłogi, więc nie przeszkadza w poruszaniu się. Przestrzeń w kabinie jest porównywalnym z największymi szoferkami na rynku, a wysokość wewnętrzna 2.160 mm pozwala bez problemu rozprostować się i przebrać nawet wysokiemu kierowcy. Tworzywo kokpitu nie jest jednak szczytem osiągnięć w tej dziedzinie. Górna część deski rozdzielczej owszem jest miękka, ale dolną część wykonano z plastików o twardej, zapewne podatnej na zarysowania, powierzchni. Natomiast wszystko spasowano solidnie. Podczas jazdy nie było słychać poskrzypywania, czy innych hałasów wynikających z niedbałego montażu. Nie jest też szaro i ponuro dzięki temu, że wnętrze wykonano z dwubarwnych materiałów. Ale czy te elementy jaśniejsze muszą być aż tak jasne? :-) Dominująca jasna tapicerka może być kłopotliwa w utrzymaniu, na co zwrócił uwagę zawodowy kierowca. Łatwiej się brudzi, często trzeba ją przecierać. Z drugiej strony jest bardzo efektowna.
Ford F-MAX. Komu się spodoba?
Forda F-Max możemy coraz częściej spotkać na polskich drogach, ale nadal dla wielu jest to mało znana marka w wadze ciężkiej, a z ciągnikiem siodłowym mało kto miał jeszcze do czynienia.
Pojazd zaprojektowany i produkowany w Turcji, przez spółkę Ford Otosan, jest sprzedawany w Polsce przez autoryzowanych dilerów Ford Trucks, z którymi umowę podpisał importer, firma Q-Service Truck, należąca do Grupy Inter Cars. F-Max oferowany jest on w jednej wersji silnikowej - 500 KM i z jedną kabiną - długodystansową, należącą jednak do największych na rynku. Dostępne są dwa warianty – klasyczny w rozstawie długim i średnim oraz niskopodwoziowy. Jazdę próbną odbyliśmy tym pierwszym.
Momentami mniej siły
Silnik OC13 Euro 6 o mocy 410 KM bazuje na znanym silniku 13-litrowym, ale został skonstruowany od nowa i wyposażony w zapłon iskrowy. Tak jak w silniku benzynowym, spalanie inicjowane jest za pomocą świec zapłonowych. Silnik gazowy osiąga moc taką samą, jak jednostka wysokoprężna o tej samej pojemności, a moment obrotowy zbliżony. Dokładnie diesel 410-konny uzyskuje 2.150 Nm momentu obrotowego, podczas gdy jednostka gazowa – 2.000 Nm, co czyni ją nieco mniej elastyczną, a więc niekiedy trzeba częściej redukować biegi, w sytuacjach gdy diesel wyciągnąłby się na wyższym przełożeniu. Jednak konstruktorzy Scanii sprytnie ustawili oprogramowanie zautomatyzowanej skrzyni biegów Opticruise, która nie trzyma się kurczowo niskich obrotów, przeciągając je, aby zminimalizować efekt niższego momentu. Nawet w trybie ekonomicznym nie spadają one raczej poniżej 1.000 obr./min, co w przypadku diesla jest częste. Jej oprogramowanie jest jednak dostosowane do krzywej momentu obrotowego silnika – moment uzyskuje maksymalną wartość w zakresie 1.100-1.400 obr./min.
Rachunek na stacji tankowania
Dla użytkownika priorytetem są koszty eksploatacji, a zatem, przede wszystkim, wydatki na paliwo. Średnie spalanie podczas jazdy próbnej na autostradzie (na wyświetlaczu możemy odczytać zużycie gazu w kilogramach), przy średniej prędkości 80 km/h wyniosło 22,8 kg gazu na 100 km, a na zwykłej pagórkowatej drodze – 28,6 kg/100 km. Jednak realne jest, przy oszczędnym stylu jazdy, zejście do około 20 kg na 100 km, a z lekkim ładunkiem jeszcze niżej. Jeden z przewoźników jeżdżący do Hiszpanii zazwyczaj z 15 t ładunku zużywa nawet 18 kg LNG na 100 km. Jak to wygląda w porównaniu z jazdą na oleju napędowym? Niestety, ostatnio cana gazu mocno się waha. Dla przykładu, na stacji w Śremie w grudniu 2023 można było kupić kilogram LNG za 7,00 zł brutto, dziś tj. w lutym 2024 za 5,50 zł. Czyli sporo taniej. Jednak na jak długo? Przy bardziej stabilnej jak dotąd cenie oleju napędowego na poziomie 6,55 zł/l koszt przejechania 100 km może być porównywalny, jeszcze niedawno na gazie jeździło się przecież dużo taniej.
Jazda na beczce gazu, czy na beczce prochu?
Testujemy ciągnik Scania G 410 LNG
Ciągnik do transportu długodystansowego zasilany gazem to loteria w ostatnich czasach, bo łaska pańska, choćby w kwestii opłat drogowych, na pstrym koniu jeździ. Dlatego bez przekonania odbyliśmy jazdę próbną Scanią G410 LNG. Ciągnik ze średnią kabiną połączono ze standardową trzyosiową naczepą z pełnym obciążeniem. Czy to jest konkurent dla diesla? Skroplony gaz ziemny jako paliwo jest bardziej ekologiczny, ale powinien być też bardziej albo przynajmniej porównywalnie opłacalny dla użytkownika.
Wypróbowaliśmy nowy ciągnik siodłowy DAF-a: XG+, z rodziny o wydłużonej kabinie, w wersji z najwyższą szoferką.
DAF,
jako pierwszy spośród europejskich producentów ciężarówek, wykorzystał nowe europejskie przepisy, aby powiększyć kabiny ciągników siodłowych. Wydłużając kabinę o 16 centymetrów z przodu i o 33 cm z tyłu, poprawiono aerodynamikę pojazdu i zwiększono przestrzeń wypoczynkową w szoferce. Zwraca na siebie uwagę Trudno przejść obojętnie obok DAF-a najnowszej generacji. Kabina z zewnątrz przyciąga uwagę. Nie można nie zauważyć efektownych świateł LED, z odporną na uderzenia soczewką Lexan, i świateł doświetlających zakręty. Kabina ma stożkowy kształt, dokładnie spasowane poszczególne elementy i ukształtowane tak, aby nie wytwarzały turbulencji. Lepszemu przepływowi powietrza sprzyja też wyprofilowana przednia szyba, eliptyczne panele narożne, opływowe osłony słupków A, czy płyta dolna ze zintegrowaną owiewką powietrza. Aerodynamiczne walory wspierają też plastikowe obudowy pod zderzakiem, strumienice powietrza za przednimi kołami oraz rozbudowane spojlery międzyosiowe. Ponadto - kamery zamiast lusterek, które montowane są na życzenie nabywcy. Zamiast osłony przeciwsłonecznej nad przednią szybą zastosowano folię przeciwsłoneczną.
Kabina
Do kabiny wchodzi się wygodnie, jako że stopnie rozmieszczono schodkowo, nie w pionie.
Kierownicę
można odsunąć daleko do przodu, aby łatwo zasiąść na fotelu. Dzięki dodatkowym 33 centymetrom z tyłu kabina jest bardziej przestronna, niż w znanych nam, europejskich ciągnikach. Najwyższa w tej serii kabina zapewnia dużo przestrzeni nad głową i nawet wysoki kierowca ma jeszcze daleko do sufitu. Przemieszczania się we wnętrzu nie utrudnia niewiele wystający tunel silnika. Nawet po całkowitym wysunięciu stolika z kokpitu można swobodnie przejść z jednej strony szoferki na drugą. Podobnie jest po wysunięciu lodówki spod łóżka.
W testowanym pojeździe
zamontowano dwie chłodziarki, rezygnując ze schowka. Oparcie
fotela kierowcy
po wychyleniu do tyłu nie ociera się o leżankę. Nie można narzekać na jakość materiałów wykończeniowych. Fotele obszyto skórą, kokpit obłożony miękkimi materiałami nie powinien skrzypieć. Drewnopodobne wstawki dodają szyku. Jasne wykończenie sufitu, konsoli dachowej, paneli drzwiowych i pod deską rozdzielczą poprawia nastrój.
Zarówno fotel kierowcy jak i pasażera wyposażono w pneumatyczne zawieszenie, ogrzewanie i wentylację.
Forda F-Max możemy coraz częściej spotkać na polskich drogach, ale nadal dla wielu jest to mało znana marka w wadze ciężkiej, a z ciągnikiem siodłowym mało kto miał jeszcze do czynienia. Pojazd zaprojektowany i produkowany w Turcji, przez spółkę Ford Otosan, jest sprzedawany w Polsce przez autoryzowanych dilerów Ford Trucks, z którymi umowę podpisał importer, firma Q-Service Truck, należąca do Grupy Inter Cars. F-Max oferowany jest on w jednej wersji silnikowej - 500 KM i z jedną kabiną - długodystansową, należącą jednak do największych na rynku. Dostępne są dwa warianty – klasyczny w rozstawie długim i średnim oraz niskopodwoziowy. Jazdę próbną odbyliśmy tym pierwszym.
Z zewnątrz auto może się podobać. W stylizacji kabiny dociekliwi mogą się doszukać podobieństw do dobrze znanych w tym segmencie marek. Niską szybę czołową połączono z dużą atrapą chłodnicy oraz dużymi, nisko umieszczonymi reflektorami. Spore LED-y do jazdy dziennej, są dobrze widoczne z daleka, a jazdę o zmroku ułatwiają światła doświetlające zakręty. Zderzak jest wykonany z tworzywa i funkcjonalnie podzielony na trzy elementy. Stopnie, po których można wspiąć się do przedniej szyby, ukryte w atrapie, łatwo się rozkłada. Szerokie, podświetlane trzy stopnie prowadzące do kabiny z kolei, mają aerodynamiczne pokrycie z wodoodpornym uszczelnieniem. Górny stopień otoczony jest doklejoną do drzwi uszczelką, dzięki czemu nie trzeba martwić się o pozostawione na nim buty.
W kabinie, tunel silnika tylko minimalnie wystaje z podłogi, więc nie przeszkadza w poruszaniu się. Przestrzeń w kabinie jest porównywalnym z największymi szoferkami na rynku, a wysokość wewnętrzna 2.160 mm pozwala bez problemu rozprostować się i przebrać nawet wysokiemu kierowcy. Tworzywo kokpitu nie jest jednak szczytem osiągnięć w tej dziedzinie. Górna część deski rozdzielczej owszem jest miękka, ale dolną część wykonano z plastików o twardej, zapewne podatnej na zarysowania, powierzchni. Natomiast wszystko spasowano solidnie. Podczas jazdy nie było słychać poskrzypywania, czy innych hałasów wynikających z niedbałego montażu. Nie jest też szaro i ponuro dzięki temu, że wnętrze wykonano z dwubarwnych materiałów. Ale czy te elementy jaśniejsze muszą być aż tak jasne? :-) Dominująca jasna tapicerka może być kłopotliwa w utrzymaniu, na co zwrócił uwagę zawodowy kierowca. Łatwiej się brudzi, często trzeba ją przecierać. Z drugiej strony jest bardzo efektowna.
Ciągnik do transportu długodystansowego zasilany gazem to loteria w ostatnich czasach, bo łaska pańska, choćby w kwestii opłat drogowych, na pstrym koniu jeździ. Dlatego bez przekonania odbyliśmy jazdę próbną Scanią G410 LNG. Ciągnik ze średnią kabiną połączono ze standardową trzyosiową naczepą z pełnym obciążeniem. Czy to jest konkurent dla diesla? Skroplony gaz ziemny jako paliwo jest bardziej ekologiczny, ale powinien być też bardziej albo przynajmniej porównywalnie opłacalny dla użytkownika.
Silnik OC13 Euro 6 o mocy 410 KM bazuje na znanym silniku 13-litrowym, ale został skonstruowany od nowa i wyposażony w zapłon iskrowy. Tak jak w silniku benzynowym, spalanie inicjowane jest za pomocą świec zapłonowych. Silnik gazowy osiąga moc taką samą, jak jednostka wysokoprężna o tej samej pojemności, a moment obrotowy zbliżony. Dokładnie diesel 410-konny uzyskuje 2.150 Nm momentu obrotowego, podczas gdy jednostka gazowa – 2.000 Nm, co czyni ją nieco mniej elastyczną, a więc niekiedy trzeba częściej redukować biegi, w sytuacjach gdy diesel wyciągnąłby się na wyższym przełożeniu. Jednak konstruktorzy Scanii sprytnie ustawili oprogramowanie zautomatyzowanej skrzyni biegów Opticruise, która nie trzyma się kurczowo niskich obrotów, przeciągając je, aby zminimalizować efekt niższego momentu. Nawet w trybie ekonomicznym nie spadają one raczej poniżej 1.000 obr./min, co w przypadku diesla jest częste. Jej oprogramowanie jest jednak dostosowane do krzywej momentu obrotowego silnika – moment uzyskuje maksymalną wartość w zakresie 1.100-1.400 obr./min.
Dla użytkownika priorytetem są koszty eksploatacji, a zatem, przede wszystkim, wydatki na paliwo. Średnie spalanie podczas jazdy próbnej na autostradzie (na wyświetlaczu możemy odczytać zużycie gazu w kilogramach), przy średniej prędkości 80 km/h wyniosło 22,8 kg gazu na 100 km, a na zwykłej pagórkowatej drodze – 28,6 kg/100 km. Jednak realne jest, przy oszczędnym stylu jazdy, zejście do około 20 kg na 100 km, a z lekkim ładunkiem jeszcze niżej. Jeden z przewoźników jeżdżący do Hiszpanii zazwyczaj z 15 t ładunku zużywa nawet 18 kg LNG na 100 km. Jak to wygląda w porównaniu z jazdą na oleju napędowym? Niestety, ostatnio cana gazu mocno się waha. Dla przykładu, na stacji w Śremie w grudniu 2023 można było kupić kilogram LNG za 7,00 zł brutto, dziś tj. w lutym 2024 za 5,50 zł. Czyli sporo taniej. Jednak na jak długo? Przy bardziej stabilnej jak dotąd cenie oleju napędowego na poziomie 6,55 zł/l koszt przejechania 100 km może być porównywalny, jeszcze niedawno na gazie jeździło się przecież dużo taniej.
DAF, jako pierwszy spośród europejskich producentów ciężarówek, wykorzystał nowe europejskie przepisy, aby powiększyć kabiny ciągników siodłowych. Wydłużając kabinę o 16 centymetrów z przodu i o 33 cm z tyłu, poprawiono aerodynamikę pojazdu i zwiększono przestrzeń wypoczynkową w szoferce.
Trudno przejść obojętnie obok DAF-a najnowszej generacji. Kabina z zewnątrz przyciąga uwagę. Nie można nie zauważyć efektownych świateł LED, z odporną na uderzenia soczewką Lexan, i świateł doświetlających zakręty. Kabina ma stożkowy kształt, dokładnie spasowane poszczególne elementy i ukształtowane tak, aby nie wytwarzały turbulencji. Lepszemu przepływowi powietrza sprzyja też wyprofilowana przednia szyba, eliptyczne panele narożne, opływowe osłony słupków A, czy płyta dolna ze zintegrowaną owiewką powietrza. Aerodynamiczne walory wspierają też plastikowe obudowy pod zderzakiem, strumienice powietrza za przednimi kołami oraz rozbudowane spojlery międzyosiowe. Ponadto - kamery zamiast lusterek, które montowane są na życzenie nabywcy. Zamiast osłony przeciwsłonecznej nad przednią szybą zastosowano folię przeciwsłoneczną
Do kabiny wchodzi się wygodnie, jako że stopnie rozmieszczono schodkowo, nie w pionie. Kierownicę można odsunąć daleko do przodu, aby łatwo zasiąść na fotelu. Dzięki dodatkowym 33 centymetrom z tyłu kabina jest bardziej przestronna, niż w znanych nam, europejskich ciągnikach. Najwyższa w tej serii kabina zapewnia dużo przestrzeni nad głową i nawet wysoki kierowca ma jeszcze daleko do sufitu. Przemieszczania się we wnętrzu nie utrudnia niewiele wystający tunel silnika. Nawet po całkowitym wysunięciu stolika z kokpitu można swobodnie przejść z jednej strony szoferki na drugą. Podobnie jest po wysunięciu lodówki spod łóżka. W testowanym pojeździe zamontowano dwie chłodziarki, rezygnując ze schowka. Oparcie fotela kierowcy po wychyleniu do tyłu nie ociera się o leżankę. Nie można narzekać na jakość materiałów wykończeniowych. Fotele obszyto skórą, kokpit obłożony miękkimi materiałami nie powinien skrzypieć. Drewnopodobne wstawki dodają szyku. Jasne wykończenie sufitu, konsoli dachowej, paneli drzwiowych i pod deską rozdzielczą poprawia nastrój. Zarówno fotel kierowcy jak i pasażera wyposażono w pneumatyczne zawieszenie, ogrzewanie i wentylację.
POPRZEDNIE NUMERY online
e-Route Online | 13.01.2025
e-Route Online | 13.01.2024
Źródło: www.reflex.com.pl
Nie puszczajmy pieniędzy z dymem!
Zgodnie z prognozą w tym tygodniu obserwujemy wyraźne zmiany cen na stacjach paliw. Skala podwyżek na poszczególnych stacjach sięga nawet 20 groszy na litrze oleju napędowego, który średnio drożeje o 10 groszy do poziomu 6,24 zł/l. Mniejsze podwyżki notujemy w przypadku benzyn, średnio od 5 do 7 groszy na litrze. Wzrost cen oznacza, że coraz mniej stacji będzie oferowało paliwa, a zwłaszcza olej napędowy w cenach poniżej 6 złotych za litr.
9 stycznia średnie ceny paliw wyniosły odpowiednio dla: benzyny bezołowiowej 95 6,11 zł/l (+7 gr/l), bezołowiowej 98 6,87 zł/l (+5 gr/l), oleju napędowego 6,24 zł/l (+ 10 gr/l) i autogazu 3,22 zł/l (+6 gr/l). Ceny paliw rosną więc do poziomu z listopada ub. roku, ale w porównaniu do stycznia ubiegłego roku mniej płacimy za bezołowiową 95 i diesla odpowiednio o 12 i 17 gr/l, natomiast za bezołowiową 98 i diesla płacimy więcej odpowiednio o 9 i 32 gr/l.
Analiza bieżącej sytuacji na rynku hurtowych wskazuje na ryzyko dalszych podwyżek cen paliw na stacjach. W okresie 13 - 19 stycznia br. średnie ceny detaliczne będą się kształtowały na poziomie odpowiednio: benzyny bezołowiowej 95 6,10 – 6,17 zł/l, bezołowiowej 98 6,85 – 6,95 zł/l, oleju napędowego 6,24– 6,30zł/l autogazu 3,20 – 3,26 zł/l.
Ropa naftowa
Ceny marcowej serii kontraktów na ropę Brent trzeci tydzień z rzędu kończą wzrostami. W piątek rano ropa Brent kosztuje około 79 USD/bbl i jest najdroższa od połowy października 2024. Od początku roku ropa podrożała blisko 5 USD/bbl.
Oczekiwane pogorszenie warunków pogodowych na półkuli północnej wpływa na zauważalnie większy wzrost cen olejów opałowych i diesla niż np. benzyn. Nie zmienia to faktu, że pierwszy kwartał roku jest okresem sezonowo niższego zapotrzebowania na ropę naftową.
W kontekście ryzyka geopolitycznego rynek zastanawia się jak twarde stanowisko wobec Iranu może zająć nowy prezydent USA i czy może to wpłynąć na ograniczenie eksportu irańskiej ropy naftowej do Azji, głównie Chin. Eksport ropy irańskiej w 2024 roku osiągnął poziom 1,7 mln bbl/d i był ponad 50% wyższy niż w roku 2022. Głównym odbiorcą ropy irańskiej pozostają Chiny. Iran jest członkiem porozumienia OPEC+, ale nie jest objęty limitami wydobycia.
Urszula Cieślak, Rafał Zywert
Na zużycie paliwa przypada około 40% całkowitego kosztu posiadania
(tzw. TCO), czyli łącznych wydatków przez cały okres utrzymania ciężarówki
dalekobieżnej. Dlatego kwestia efektywności paliwowej spędza sen z powiek
właścicielom flot transportowych. Oczywiście liczy się terminowość dostaw i
optymalne wykorzystanie pojazdów, które powinny jak najszybciej realizować
swoje zadania. Jak się okazuje, to wszystko można osiągnąć nie przepłacając za
olej napędowy.
Można jeździć sprawnie, praktycznie nie wydłużając średniego czasu
przejazdu, przy mniejszym niż się przyzwyczailiśmy spalaniu, co ma też
związek z mniejszą emisją szkodliwych substancji do atmosfery, m.in.
dwutlenku węgla. Stąd określenie ECO DRIVING, w którym pierwszy człon
odnosi się do jazdy EKOnomicznej i EKOlogicznej zarazem. Jazda oszczędna
zresztą ma szerszy wymiar, bo chodzi także o ograniczenie zużycia elementów
eksploatacyjnych pojazdu (jak np. klocki i tarcze hamulcowe) i jego
podzespołów (np. sprzęgło).
Najprostsze porady brzmią tak. 1. Zmieniaj bieg na wyższy tak szybko,
jak to możliwe. 2. Utrzymuj stałą prędkość, używając możliwie najwyższego
biegu. 3. Rozglądaj się i przewiduj sytuację na drodze, żeby gwałtownie nie
hamować. 4. Regularnie sprawdzaj ciśnienie powietrza w oponach. 5. Wyłączaj
silnik podczas dłuższego postoju. Zasady zasadami, a w praktyce diabeł tkwi w
szczegółach.
Już pierwsza zasada budzi wątpliwości kierowców, którzy lubią przycisnąć pedał gazu, żeby wyraźnie słyszeć, jak auto się rozpędza. Chętnie też utrzymują stosunkowo wysokie obroty, przy każdej okazji redukując biegi. Niektórzy jadą „na słuch”, starając się, żeby silnik dobrze „grał”. Wiąże się to z obawą, że na niskich obrotach silnik „męczy się”, nie pracuje dostatecznie równo. Z reguły są to obawy nieuzasadnione. Dobrze jest, gdy kierowca ma świadomość, w jakim zakresie obrotów silnik osiąga wysoki moment obrotowy.
2. ...I wysokich biegach
Kwestia utrzymywania wysokich biegów podczas jazdy w pewnym sensie
sama się rozwiązuje wraz z nadejściem epoki zautomatyzowanych skrzyń
biegów, które są programowane tak, aby pojazd jeździł oszczędnie. Jednak i w
tym przypadku szofer ma coś do powiedzenia. Po pierwsze, często do wyboru są
różne tryby pracy przekładni, która w trudnych warunkach może działać w
trybie większej mocy, utrzymując wyższe obroty. Do normalnego transportu
drogowego warto zazwyczaj wybrać tryb ekonomiczny, w którym właśnie
szybko wybierane są wysokie biegi i utrzymywane w miarę niskie obroty
silnika.
3. Co nastąpi za chwilę?
O przewidywaniu sytuacji na drodze można by pisać książki. Przykłady,
jak kierowcy potrafią puszczać pieniądze z dymem, można mnożyć.
Dojeżdżamy do czerwonego światła, więc już z daleka puszczamy gaz, auto
toczy się bez zużycia paliwa. Kawałek przed światłami pojawia się dodatkowy
pas – lewoskręt i na tym krótkim odcinku tym pasem wyprzedza nas inny
samochód, by za moment ostro hamować przed światłami. Kiedyś
obserwowałem z siedzenia pasażera jazdę kolegi, który odruchowo naciskał gaz
nawet jadąc z dość stromej górki, przed zakrętem, a można było przewidzieć, iż
po takim przyspieszeniu tego zakrętu nie da się pokonać bez hamowania.
4. Jazda na tempomacie
Nie lada sztuką jest posługiwanie się zwykłym tempomatem, w jakie
wyposażane były ciężarówki, zanim nadeszła era przewidujących urządzeń do
kontroli prędkości. Jak wiemy, zwykły tempomat jest „ślepy” i bez względu na
ukształtowanie terenu stara się utrzymać zadaną prędkość, nawet kosztem
ogromnego zużycia paliwa. Czy zatem w ogóle warto korzystać z takiego
urządzenia? Wiemy, że dla wygody – tak. Prawa noga może odpocząć,
niektórzy kierowcy potrafią nawet wyciągnąć ją na kokpicie, wystawiając piętę
do szyby.
5. Poniżej 21 litrów na setkę? To możliwe
Współczesne ciężarówki wyposażane są w tempomaty przewidujące
ukształtowanie terenu, jednak nie zawsze mogą w pełni zastąpić kierowcę, co
potwierdziło się podczas przeprowadzonych w maju tego roku testów
prasowych pojazdów Scania nowej generacji w programie „Zawsze na czele”,
gdzie najniższe spalanie zestawu, w którym koniem pociągowym była Scania
R450 wyniosło zaledwie 20,8 l/100 km.
6. Oszczędzajmy klocki
Współczesne samochody ciężarowe dysponują już całym arsenałem
urządzeń, które służą jeździe ekonomicznej. Kolejnym jest zwalniacz w postaci
hamulca silnikowego lub retardera, a coraz częściej jako zespół tych dwóch
urządzeń. Używając zwalniacza zamiast hamulca zasadniczego oszczędzamy
klocki hamulcowe, praktycznie nic na tym nie tracąc, bo zużycie eksploatacyjne
zwalniacza jest minimalne. Wprawny kierowca może ograniczyć korzystanie z
hamulca zasadniczego do minimum – właściwie tylko do pełnego zatrzymania
zestawu oraz w sytuacjach nagłych, awaryjnych.
7. Warto dopompować
Zajęci codzienną pracą nie zwracamy uwagi na spadające ciśnienie
powietrza w oponach, a bywa, że kierowcy specjalnie je obniżają, bo wówczas
jedzie im się bardziej miękko, komfortowo. Nie biorą pod uwagę tego, że opory
toczenia są wtedy większe i silnik zużywa więcej paliwa.
Kiedy w ciśnienie w kole jest niewłaściwe (powietrze zazwyczaj ucieka
na zewnątrz, np. 0,8 bara na sezon), to opona ugina się w niewłaściwym
miejscu, czego efektem jest duży wzrost oporu toczenia i mocne nagrzewanie
się ogumienia. Ciśnienie za niskie o zaledwie 0,2 bara zwiększa zużycie paliwa
o ok. 1%, za niskie o 0,4 bara o 2%, a za niskie o 0,6 bara o ok. 4%
e-Route Online | 13.01.2025
e-Route Online | 13.01.2024
Ropa naftowa
Na zużycie paliwa przypada około 40% całkowitego kosztu posiadania (tzw. TCO), czyli łącznych wydatków przez cały okres utrzymania ciężarówki dalekobieżnej. Dlatego kwestia efektywności paliwowej spędza sen z powiek właścicielom flot transportowych. Oczywiście liczy się terminowość dostaw i optymalne wykorzystanie pojazdów, które powinny jak najszybciej realizować swoje zadania. Jak się okazuje, to wszystko można osiągnąć nie przepłacając za olej napędowy. Można jeździć sprawnie, praktycznie nie wydłużając średniego czasu przejazdu, przy mniejszym niż się przyzwyczailiśmy spalaniu, co ma też związek z mniejszą emisją szkodliwych substancji do atmosfery, m.in. dwutlenku węgla. Stąd określenie ECO DRIVING, w którym pierwszy człon odnosi się do jazdy EKOnomicznej i EKOlogicznej zarazem. Jazda oszczędna zresztą ma szerszy wymiar, bo chodzi także o ograniczenie zużycia elementów eksploatacyjnych pojazdu (jak np. klocki i tarcze hamulcowe) i jego podzespołów (np. sprzęgło). Najprostsze porady brzmią tak. 1. Zmieniaj bieg na wyższy tak szybko, jak to możliwe. 2. Utrzymuj stałą prędkość, używając możliwie najwyższego biegu. 3. Rozglądaj się i przewiduj sytuację na drodze, żeby gwałtownie nie hamować. 4. Regularnie sprawdzaj ciśnienie powietrza w oponach. 5. Wyłączaj silnik podczas dłuższego postoju. Zasady zasadami, a w praktyce diabeł tkwi w szczegółach.
Już pierwsza zasada budzi wątpliwości kierowców, którzy lubią przycisnąć pedał gazu, żeby wyraźnie słyszeć, jak auto się rozpędza. Chętnie też utrzymują stosunkowo wysokie obroty, przy każdej okazji redukując biegi. Niektórzy jadą „na słuch”, starając się, żeby silnik dobrze „grał”. Wiąże się to z obawą, że na niskich obrotach silnik „męczy się”, nie pracuje dostatecznie równo. Z reguły są to obawy nieuzasadnione. Dobrze jest, gdy kierowca ma świadomość, w jakim zakresie obrotów silnik osiąga wysoki moment obrotowy.
Kwestia utrzymywania wysokich biegów podczas jazdy w pewnym sensie sama się rozwiązuje wraz z nadejściem epoki zautomatyzowanych skrzyń biegów, które są programowane tak, aby pojazd jeździł oszczędnie. Jednak i w tym przypadku szofer ma coś do powiedzenia. Po pierwsze, często do wyboru są różne tryby pracy przekładni, która w trudnych warunkach może działać w trybie większej mocy, utrzymując wyższe obroty. Do normalnego transportu drogowego warto zazwyczaj wybrać tryb ekonomiczny, w którym właśnie szybko wybierane są wysokie biegi i utrzymywane w miarę niskie obroty silnika.?
O przewidywaniu sytuacji na drodze można by pisać książki. Przykłady, jak kierowcy potrafią puszczać pieniądze z dymem, można mnożyć. Dojeżdżamy do czerwonego światła, więc już z daleka puszczamy gaz, auto toczy się bez zużycia paliwa. Kawałek przed światłami pojawia się dodatkowy pas – lewoskręt i na tym krótkim odcinku tym pasem wyprzedza nas inny samochód, by za moment ostro hamować przed światłami. Kiedyś obserwowałem z siedzenia pasażera jazdę kolegi, który odruchowo naciskał gaz nawet jadąc z dość stromej górki, przed zakrętem, a można było przewidzieć, iż po takim przyspieszeniu tego zakrętu nie da się pokonać bez hamowania.
Nie lada sztuką jest posługiwanie się zwykłym tempomatem, w jakie wyposażane były ciężarówki, zanim nadeszła era przewidujących urządzeń do kontroli prędkości. Jak wiemy, zwykły tempomat jest „ślepy” i bez względu na ukształtowanie terenu stara się utrzymać zadaną prędkość, nawet kosztem ogromnego zużycia paliwa. Czy zatem w ogóle warto korzystać z takiego urządzenia? Wiemy, że dla wygody – tak. Prawa noga może odpocząć, niektórzy kierowcy potrafią nawet wyciągnąć ją na kokpicie, wystawiając piętę do szyby.
Współczesne ciężarówki wyposażane są w tempomaty przewidujące ukształtowanie terenu, jednak nie zawsze mogą w pełni zastąpić kierowcę, co potwierdziło się podczas przeprowadzonych w maju tego roku testów prasowych pojazdów Scania nowej generacji w programie „Zawsze na czele”, gdzie najniższe spalanie zestawu, w którym koniem pociągowym była Scania R450 wyniosło zaledwie 20,8 l/100 km.
Współczesne samochody ciężarowe dysponują już całym arsenałem urządzeń, które służą jeździe ekonomicznej. Kolejnym jest zwalniacz w postaci hamulca silnikowego lub retardera, a coraz częściej jako zespół tych dwóch urządzeń. Używając zwalniacza zamiast hamulca zasadniczego oszczędzamy klocki hamulcowe, praktycznie nic na tym nie tracąc, bo zużycie eksploatacyjne zwalniacza jest minimalne. Wprawny kierowca może ograniczyć korzystanie z hamulca zasadniczego do minimum – właściwie tylko do pełnego zatrzymania zestawu oraz w sytuacjach nagłych, awaryjnych.
Zajęci codzienną pracą nie zwracamy uwagi na spadające ciśnienie powietrza w oponach, a bywa, że kierowcy specjalnie je obniżają, bo wówczas jedzie im się bardziej miękko, komfortowo. Nie biorą pod uwagę tego, że opory toczenia są wtedy większe i silnik zużywa więcej paliwa. Kiedy w ciśnienie w kole jest niewłaściwe (powietrze zazwyczaj ucieka na zewnątrz, np. 0,8 bara na sezon), to opona ugina się w niewłaściwym miejscu, czego efektem jest duży wzrost oporu toczenia i mocne nagrzewanie się ogumienia. Ciśnienie za niskie o zaledwie 0,2 bara zwiększa zużycie paliwa o ok. 1%, za niskie o 0,4 bara o 2%, a za niskie o 0,6 bara o ok. 4%
Co kwartał na twoim biurku lub w samochodzie
Najnowszy numer kwartalnika drukowanego
Co kwartał na twoim biurku lub w samochodzie
Najnowszy numer kwartalnika drukowanego
Aktualności
Na łamach e-Route Expert nasi czytelnicy znajdują najciekawsze teksty redakcyjne na co dzień publikowane na łamach elektronicznego magazynu e-Route Pojazdy Użytkowe. Dzięki nim poszerzają swoją wiedzę na temat pojazdów ciężarowych oraz wszystkiego co związane jest z ich użytkowaniem i finansowaniem
Na łamach e-Route Expert nasi czytelnicy znajdują najciekawsze teksty redakcyjne na co dzień publikowane na łamach elektronicznego magazynu e-Route Pojazdy Użytkowe. Dzięki nim poszerzają swoją wiedzę na temat pojazdów ciężarowych oraz wszystkiego co związane jest z ich użytkowaniem i finansowaniem
Analizy rynku
e-Route Expert to wnikliwe analizy i najnowsze zestawienia sprzedaży, pojazdów użytkowych.
Udziały rynkowe czołowych importerów, także z podziałem na segmenty pojazdów ciężarowych, ciągników siodłowych samochodów dostawczych i naczep.
e-Route Expert to wnikliwe analizy i najnowsze zestawienia sprzedaży, pojazdów użytkowych. Udziały rynkowe czołowych importerów, także z podziałem na segmenty pojazdów ciężarowych, ciągników siodłowych samochodów dostawczych i naczep.
Tabele importerów
Co wydanie podajemy najnowszą listę autoryzowanych stacji serwisowych i dilerskich, którą opracowujemy wspólnie z centralami importerów krajowych DAF, Ford, IVECO, MAN, Dimler, Renault, Scania i Volvo.
Co wydanie podajemy najnowszą listę autoryzowanych stacji serwisowych i dilerskich, którą opracowujemy wspólnie z centralami importerów krajowych DAF, Ford, IVECO, MAN, Dimler, Renault, Scania i Volvo.
Co jeszcze dostaniesz w bezpłatnej prenumeracie?
DODATKI SPECJALNE
Co jeszcze dostaniesz w bezpłatnej prenumeracie?
DODATKI SPECJALNE
W każdym dodatku e-Route Service znajdziesz m.in.:
Zestawienie ogumienia
Każdy numer e-Route Service to najnowsze zestawienia opon po pojazdów ciężarowych pokazane z podziałem na oś prowadzącą, napędową i osie naczepy. Zestawienie aktualizowane z udziałem importerów każdej z marek.
Zestawienie olei silnikowych
Nie trzeba przekonywać, że niezwykle istotnym w długiej i bezawaryjnej eksploatacji pojazdu ciężarowego jest olej silnikowy. W dodatku specjalnym e-Route Service znajdą Państwo zestawienie tych najbardziej popularnych na Polskim rynku.
Jednostki napędowe
Jednostka napędowa jednostce nie równa. My w dodatku e-Route Service wspólnie z producentami pojazdów użytkowych, prezentujemy wszystkie wykorzystywane w najnowszych pojazdach danej marki. Typy, moce, momenty obrotowe.